Pyszne, wręcz idealne ciasteczka czekoladowe z kremem
miętowy oblane czekoladą z dodatkiem kolorowej posypki. Ciasteczka cieszą oko i raduję zmysły, są miękkie, z delikatnym kremem miętowy i mocno czekoladowe. Oczywiście ja poszłam
trochę na łatwiznę i zrobiłam duże ciasteczka średnio każdy około 20g ale
wydaje mi się, że ciasteczka jeszcze
bardziej zyskają jak będą o połowę mniejsze , takie na raz, tylko wtedy więcej
zabawy będzie. Duże czy małe w sumie nie
ważne bo są to ciacha idealne.Gorąco polecam :)
Składniki:
Ciastka:
- 175g gorzkiej czekolady
- 175g masła
- 2 średnie jajka
- 225g brązowego cukru
- 260g mąki pszennej
- ¾ łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
Krem miętowy:
- 75g miękkiego masła
- 150g cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu miętowego u mnie krople miętowe
Dodatkowo:
- 200g gorzkiej czekolady
- kolorowa posypka
Wykonanie:
Ciasteczka:
- czekoladę i masło roztapiamy w kąpieli wodnej, odstawiamy do ostudzenia
- jajka ubijamy z cukrem tak żeby powstała jasna, gładka masa, dodajemy mieszankę czekoladową i wszystko mieszamy
- do masy dodajemy mąkę, proszek do pieczenia, sól i całość zagniatamy na gładkie ciasto( gdyby było zbyt klejące, dodajcie więcej mąki), gotowe dajemy do lodówki na 3 godziny lub dłużej
- ze schłodzonego ciasta odrywamy po kawałku ciasta wielkości orzecha włoskiego ( u mnie 20g) i formujemy kulki, które wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia , każde ciastko delikatnie spłaszczamy, warto zachować odstępy między ciasteczkami
- pieczemy około 12 minut w piekarniku nagrzanym do 180ºC
- gotowe wykładamy na kratkę aż do wystygnięcia
- zimne ciasteczka smarujemy od wewnątrz kremem miętowy* i składamy je razem
- na koniec złożone ciasteczka zanurzamy do połowy w rozpuszczonej gorzkiej czekoladzie i posypujemy je maczkiem ozdobnym, odstawiamy na kratkę by czekolada zastygła
Krem miętowy :
- masło ucieramy na gładki krem, dodajemy cukier puder, a na koniec ekstrakt miętowy ( u mnie krople miętowe) i ewentualnie zielony barwnik, i jeszcze raz wszystko dokładnie miksujemy aż uzyskamy gładki krem
Źródło: Książka Annie Rigg „ Dekorowanie ciast, ciasteczek i
tortów”
cudne kolorowe ciastuszka:) w sam raz na ponure dni:) po prostu urocze są!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :) a niestety od nowego tygodnia aura ma się popsuć więc takie ciacha to naprawdę świetna i smaczna sprawa :)
UsuńPrezentują się przepysznie :) Zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo i na pewno wpadnę :D
UsuńCzekolada i mięta to połączenie zawsze idealne! :-) Ciasteczka wyglądają w tej posypce tak słodko! ;-)
OdpowiedzUsuń:D :D :D gorąco pozdrawiam
UsuńAleż kolorowo tutaj. Pięknie wyglądają te ciasteczka/babeczki. A mięta z czekolada? Hmm, mój ulubiony smak:) Pozdrawiam, Krys
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że ciasteczka się podobają , gorąco zachęcam do ich upieczenia :)
UsuńZachwycające maleństwa :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, dziękuję i polecam ,ciasteczka warte grzechu ;)
UsuńOd czasu gdy spróbowałam lodów miętowo-czekoladowych przekonałam się do tego połączenia smaków :) Twoje ciasteczka na pewno muszą być przepyszne! ;)
OdpowiedzUsuńja obecnie muszę zdrowotnie uważać na to co jem ale im nie mogłam się oprzeć, gorąco polecam u mnie w chwili obecnej nr 1 :)
Usuń